Przedstawiciele łódzkiego SLD, Grzegorz Majewski i Sylwester Pawłowski, odnieśli się do antykomunistycznych paranoi radnego PiS Sebastiana Bulaka, który poddał w wątpliwość sens remontu Pomnika Czynu Rewolucyjnego, upamiętniającego Rewolucję 1905 roku.
"Wbrew obsesji radnych PiS nie wszystko czerwone jest złe. Czerwona była cegła łódzkich fabryk, w których pracowali łodzianie, i czerwona była krew, jaką przelali powstańcy w roku 1905, którzy na barykadach w Łódź walczyli zarówno o poprawę warunków życia, jak również przeciwko caratowi, w imię niepodległości kraju." stwierdził Grzegorz Majewski sekretarz wojewódzki SLD.
"Realizowany remont jest niezbędny ze względów bezpieczeństwa i jakoś nie przeszkadzał radnym PiS, gdy był uchwalany." - dodał sekretarz Majewski.
Głos w sprawie pomnika i jego remontu zabrał też przewodniczący Klubu Radnych SLD w Radzie Miejskiej w Łodzi Sylwester Pawłowski.
"Jest to miejsce upamiętnione krwią łodzian, w latach poprzedzających odzyskanie przez Polskę niepodległości. Poza tym zgodę na przeprowadzenie remontu wydał Wojewódzki Konserwator Zabytków, reprezentujący rząd Prawa i Sprawiedliwości" - podkreślił Sylwester Pawłowski.